...więc PANIE znów się narodzisz,
przed Tobą droga daleka…
Mimo to na świat przychodzisz,
boś umiłował człowieka…
Moszczę więc serce me siankiem,
bo brak jest miejsca w gospodzie.
Tyś od narodzin BARANKIEM
witanym w milczącym chłodzie…
Lecz kiedy przyjdziesz zostaniesz
na zawsze, BÓG i Święty Gość.
Ziemskiemu prochowi dajesz
wiarę, nadzieję i miłość...
Ewa